Henryk Gaszkowski w Szczecinku ustanowił 5 lat temu autonomię. Jego nieruchomość jest jak Watykan na terenie Rzymu. Nie obowiązuje go prawo III RP.
Pan Henryk miał kamienicę w Szczecinku. Chciał ją wyremontować. Jednak urzędnicy robili problemy i nie pozwalali. Zaczął więc drążyć temat jakim prawem nie może swojej własnością dysponować. I odkrył że Polska jest korporacją Poland Republic Of, urzędy są prywatnymi firmami z nr DUNS a że jesteśmy traktowani jako fikcyjne twory - firmy czyli jak martwi. W 2018 r. wystąpił do organów III RP o to, aby wykazali swoją legalność. Wobec tego, że nie udowodnili tego to w związku z dewastacją prawa wypowiedział posłuszeństwo organom państwa i ogłosił ustanowienie autonomii Ossówek. Wyrejestrował nieruchomość z gminy, nie płaci podatków od nieruchomości ani dochodowego, sam stanowi na swoim terenie prawo. Jak mówi przez pewien czas się III RP broniła, długo skarbówka, ale po długiej wymianie pism w końcu odpuścili.
Poniżej film (ostatnia z 3 części) w którym Pan Henryk trochę o tym mówi, ale zdominowany jest przez zaproszonego gościa Andrzeja, który też ma ogromną wiedzę. Jak Andrzej mówi ma własność swojego imienia i nazwiska i urzędy go unikają.
W 39 minucie Pan Henryk mówi jak on robił w sytuacji gdy już wyrejestrował nieruchomość i nie płacił od niej podatku a mimo to III RP żądała podatku i go bezprawnie (brak umowy) ściągała. Jak mówi zastawiał pułapki na swoim koncie, czekał aż ściągną pieniądze z konta i potem przystępował do ataku na pobierających za kradzież pieniędzy. Skarżył ich do sądu arbitrażowego poza granicami Polski.
Dwie wcześniejsze części też warto posłuchać. Andrzej podaje tam mnóstwo informacji o matriksowym systemie w jakim żyjemy (jak np. obszary powiernicze zgodnie z art. 75 i 85 Karty Narodów Zjednoczonych - państwa to tylko fasada dla gojów), niepodpisane ustawy (sprawdź w ISAP na stronie sejmu!) począwszy od tego jakie oszustwo jest popełniane w szpitalu przy narodzinach dziecka, które prawnie zostaje "uśmiercone" a matka o tym nie wie i podpisuje na to zgodę. Potem tworzony jest akt urodzenia, fikcja prawna pisana wielkimi literami JAN KOWALSKI i powstaje obywatel - niewolnik bez praw. Niestety Andrzej mówi dość chaotycznie, skacze z temat na temat i niewiele się praktycznie dowiemy co zrobić. Przynajmniej jednak wiemy jak jest.
Jak wyjść z matriksa cz. 1
https://www.youtube.com/watch?v=WemtfPCBvuo&list=PL3KeuSjsf7KwDlb8iJpgsk2n3gQ7TF3Pj&index=5
Biorąc pod uwagę ostatnią bandycką nowelizację ustawy prawo geologiczne i górnicze, która w praktyce pozwala na grabież naszych nieruchomości bez żadnego odszkodowania pod pretekstem strategicznych zasobów państwa (nawet piasków kwarcowych!) to mamy tylko dwa wyjścia z tego stanu. Pierwszy to rewolucja i jatka, a tego zapewne nie chcemy. Drugi to podjęcie walki z systemem właśnie podobnie jak Henryk Gaszkowski i Andrzej.
To co mówią Henryk i Andrzej to teorie spiskowe, herezje? Oni są wariatami? Możesz szanowny czytelniku czy czytelniczko tak uznać jak chcesz. Jednak bądź pewien, że jeśli nie zrobisz nic i nie podejmiesz walki będziesz totalnym niewolnikiem (bo niewolnikiem już jesteś co pokazała tzw. pandemia), który nie będzie miał nic (i szczęśliwy raczej nie będziesz). Jeśli zaś walkę podejmiesz to możesz się uwolnić. Jeśli byłoby to masowe to system padnie. Ja zamierzam pójść tą drogą, ale najpierw muszę więcej się dowiedzieć np. na temat tego jak administrować autonomią, ale i innych rzeczy np. dotyczących korporacyjnych sądów.
Autonomia zaczyna się w umyśle. Realizacja jest następnym etapem.
ZGŁOŚ NADUŻYCIE